W poniedziałek 29 marca br, odeszła od nas na zawsze, nasza wspaniała koleżanka i przyjaciółka Weronika Pietrasińska.
Urodziła się 15 marca 1939 roku, w miejscowości Śliże, koło Lidy,i już jako niespełna roczne dziecko w wraz z rodziną 10 lutego 1940 roku, została zesłana w głąb syberyjskiej tajgi w rejon Nowosybirska , później do gospodarstwa rolnego w Suzuńskim Rejonie, gdzie przebywała ponad 6 lat , każdego dnia doświadczając okropności życia na nieludzkiej ziemi. Ojciec powołany do Wojska Polskiego, ranny w 1943 roku , zmarł w marcu 1945.W kwietniu 1946 roku wraz z mamą, dwiema siostrami i dwoma braćmi przyjechała najpierw do Stargardu Szczecińskiego, a później do Koszalina, gdzie rozpoczęła naukę i kontynuowała kolejne etapy swojego życia. Tu rozpoczęła pracę, zawarła związek małżeński, zakładając rodzinę i z nią dzieliła swoje radości i troski. A jako emeryturka niemal bez reszty poświęciła się pracy na rzecz, swojej przybranej sybirackiej rodziny. Była osobą skromną i pracowitą, niezwykle czułą, obdarzoną empatią i wewnętrznym ciepłem, otwartą na niesienie pomocy niemal zawsze i każdemu. Była wieloletnim, aktywnym członkiem Zarządu Koła i Oddziału Związku Sybiraków w Koszalinie a także współorganizatorką licznych przedsięwzięć zmierzających do zachowania pamięci o zesłańcach na Sybir, w tym wielu wystaw o tamtych strasznych czasach i ludziach, którym przyszło w nich żyć. Współtworzyła historię Związku w Koszalinie i na Środkowym Pomorzu. Była typem społecznika, zaangażowana w życie, także całego środowiska kombatanckiego, za co w roku 2014 została wyróżniona Złotym Krzyżem Zasługi. My Sybiracy, żegnamy Weronikę jako oddaną przyjaciółkę, osobę pełną dobroci , osobę serdeczną i szlachetną, która przez ponad trzy dekady była dla nas wzorem a, przez wiele ostatnich lat podporą naszych działań. Praca z nią, była dla nas prawdziwym zaszczytem. Niech spoczywa w pokoju. AG.